x

x

środa, 5 listopada 2014

Śmierć na przestrzeni wieków


Śmierć jest częstym elementem symboliki religijnej, czy to w związku z powstaniem z martwych, czy reinkarnacji.

W mitologiach wyznań politeistycznych i henoteistycznych często obecne były istoty wyższe kojarzone ze śmiercią (np. Hel w mitologii nordyckiej, czy Hades w greckiej). Czasami, jak w przypadku Ozyrysa w mitologii egipskiej, bóg śmierci był jednocześnie bogiem życia.
Śmierć w wierzeniach egipskich.

Egipcjanie przywiązywali ogromną wagę do przetrwania ciała po śmierci. Uważali, że w czasie śmierci człowiek rozpada się na dwa pierwiastki: ka – sobowtór ziemskiego ciała, duchowa osobowość i ba – dusza przedstawiana jako ptak z wielką głową. Ponieważ ka miała potrzebować po śmierci ciała dlatego mumifikowano zwłoki, budowano wielkie grobowce i malowali sceny z życia zmarłego na ścianach, aby ka mogła powrócić i cieszyć się życiem po śmierci, tak jakby wciąż była wśród żywych. Na podstawie Kenneth Paul Kramer „Śmierć w różnych religiach”, Wydawnictwo WAM, 2007, s. 160-161.
Śmierć w mitologii greckiej.

Według mitologii greckiej zmarły trafiał do Hadesu. Zmarłemu wkładano do ust obola, aby mógł zapłacić Charonowi za przewóz przez rzekę Styks. Personifikację śmierci stanowił bóg Tanatos, brat snu – Hypnosa. Jedną z funkcji boga Hermesa (jako Hermes Psychopompos) było „prowadzenie” dusz zmarłych do krainy zmarłych. Najgorsi przestępcy trafiali do Tartaru, natomiast dobrzy za życia ludzie – na Pola Elizejskie.
Śmierć w wierzeniach wikingów.

Według wikingów istnieją dwie krainy do których możemy udać się po śmierci. Pierwszą jest pełna wszelkich przyjemności Walhalla, do której idą osoby poległe w boju, stając się einherjarami. Mają oni czekać na nadejście Ragnaroku, kiedy to staną do ostatecznego boju u boku Odyna. Drugą jest lodowaty Niflheim, w którym zabroniona jest walka (w przeciwieństwie do Walhalli, gdzie einherjarowie mogą do woli walczyć między sobą, trenując przed Ragnarokiem), a gdzie idą osoby zmarłe w sposób naturalny, bądź w wyniku choroby.

Śmierć w wierzeniach Słowian.
W świetle analogii antropologicznych wynika, że według Słowian elementów duchowych (choć zakres pojęciowy określeń duch i dusza był wśród Słowian dość szeroki, o stosunkowo zatartych granicach) było w człowieku zapewne więcej niż tylko jeden, a ich losy pośmiertne były różne. Według jednej z bardziej popularnych koncepcji, wyodrębniano dwie zasadnicze formy składowe ducha – duszę jaźni i życia. Jeden z tych pierwiastków jako iskra boża stanowił reinkarnowany element życia, który po śmierci (poprzez Wyraj Niebiański lub też Drzewo Przodków) powracał na ten świat by się odrodzić. Drugi przenikał na inną płaszczyznę bytowania lub też był odsyłany jak najwcześniej do Nawii by zjednoczyć się z przodkami.
Śmierć w wierzeniach Majów i Azteków.
Często składane były w tych państwach ofiary z ludzi (zwykle jeńców wojennych, lecz nie brakowało też ochotników, którzy chcieli dostąpić tego zaszczytów z powodu rozległej już choroby bądź z powodów bardziej osobistych), których śmierć była konieczna do zadowolenia bogów. Złożenie się w ofierze było zaszczytem.
Śmierć w wierzeniach Tolteków.

Polega na obecności istoty "śmierci" po naszej lewej stronie na wyciagnięcie ramienia. Jest ona myśliwym wyczekującym na dobry moment wyciągnięcia nas z ciała by zapoczątkować nowe życie. Według wierzeń Tolteków trzeba ciągle pamiętać o niej i traktować ją jak swego doradcę, którego możemy o wszystko zapytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz